Frida Kahlo – silna i niezależna
Frida Kahlo – żyjąca w latach 1907 – 1954, meksykańska artystka. Rozpoznawana do dziś przez swój charakterystyczny wygląd: ciemne, zrośnięte brwi i barwne, kwieciste stroje. Silna kobieta mająca za sobą szereg niefortunnych zdarzeń. Od najmłodszych lat borykała się z problemami zdrowotnymi: zdeformowanym kręgosłupem i dolnymi kończynami. Dodatkowo w wieku nastoletnim była uczestniczką wypadku komunikacyjnego przez, który doświadczyła licznych złamań. Zdarzenie skutkowało miesięczną wegetacją w gipsie i długim okresem bolesnych rehabilitacji. Wypadek miał również wpływ na jej podbrzusze i macicę. Frida zachodziła w ciąże 3 razy, za każdym razem poroniła. Życie w bólu determinowało jej sztukę. Obrazy były swoistego rodzaju terapią pozwalającą przelać całe cierpienie na płótno. Przedstawiała na nich symbole nawiązujące do traumatycznych przeżyć i niespełnionych aspiracji.
Frida i Diego
Mężem Fridy od 1929 roku był Diego Rivera, wielki działacz polityczny ruchu komunistycznego. Parę dzieliła liczba 23 lat, a łączyła sztuka. Mężczyzna również był malarzem, ona zafascynowała się jego artyzmem, on zauważył w niej potencjał. Małżonkowie nie byli sobie wierni i nie ukrywali tego. Frida Kahlo była pierwszą kobietą w Meksyku, która przyznała się do homoseksualizmu. Spotykała się z kobietami, Diego doskonale o nich wiedział. Artystka była w pełni wyzwolona miała wiele kochanek, a także kochanków. Jednym z nich był Lew Trocki, który otrzymał wówczas w Meksyku azyl polityczny. Frida gościła go wraz z żoną w swoim domu. Diego również zdradzał Fridę. Nie mógł wytrzymać życia u boku jednej kobiety.
Niedoceniona artystka
Frida żyła w cieniu męża. Diego pozostawiał Fridzie twórczą wolność i swobodę, jednak ona nie mogła przebić się przez jego komunistyczne, słynne wówczas malarstwo. Frida za życia nie była doceniana. Potencjał jej sztuki został odkryty dopiero kilka lat po śmierci artystki w lipcu 1954 roku. Kilka dni przed śmiercią w pamiętniku napisała: „Ufam, że odejdę bez żalu i że już tu więcej nie wrócę – Frida”. Życie jej nie rozpieszczało, pełne było bólu, cierpienia i niesprawiedliwości. Po latach Frida zyskała sławę. Ludzie piszą o niej książki, kręcą filmy. Są zafascynowani jej indywidualizmem i życiorysem.
Salvador Dali lubił zaskakiwać
Salvador Dali, najbardziej znany surrealista i malarz XX wieku. Posiadał niczym nieograniczony, wolny od barier umysł. Tworzył coś zupełnie nowego, oderwanego od rzeczywistości. Ludzie do teraz nie rozumieją jego sztuki, dlatego są nią zafascynowani. Każdy interpretuje ją na swój sposób. Ale czy ona miała jakiś głębszy sens? Czy może Dali tworzył obrazy których sam nie rozumiał, bawił się w artystę?
Salvador przeświadczony o własnej potędze.
Salvador Dali nie znał pokory. Był pewien swych talentów i intelektu. Pokazywał to na każdym kroku. Podczas studiów na uniwersytecie artystycznym przedrzeźniał profesorów, kpił z nich. Podczas jednego z egzaminów z historii sztuki, po wylosowaniu pytania stwierdził: „Jestem inteligentniejszy niż trzej profesorowie z komisji razem wzięci i odmawiam złożenia egzaminu, albowiem dużo lepiej znam od nich zawarte w pytaniu zagadnienie”. Uważał się za lepszego i zdolniejszego od innych artystów. Dumnie głosił, że jedno jego dzieło jest cenniejsze niż wszystkie obrazy Picassa. Uwielbiał być w centrum uwagi, w dzieciństwie specjalnie potykał się o schody, by zwracać na siebie atencję dzieci. Jako dorosły wychodził na spacery z mrówkojadem. Nic więc dziwnego, że stworzył obrazy obok, których nie da się przejść obojętnie.
Dziwaczne inspiracje Salvadora.
Dali tworzył surrealistyczne dzieła, wszystko co namalował było wytworem jego nadrealnej wyobraźni. Na płótno przelewał często przerażające sceny, wizje apokaliptyczne, rozkład ludzkich ciał, wojenną pożogę. Był przy tym wyjątkowo niedelikatny, wyolbrzymiał obrzydzające, przeraźliwe formy. Najbardziej znany obraz Salvadora to „Trwałość pamięci”. Powstał po kolacji w gronie bliskich znajomych. Dali zaczął wówczas rozmyślać o miękkości sera camembert. Przedstawił jego konsystencję pod postacią zegarów na tle górzystego krajobrazu. W jego dziełach często pojawiały się nawiązania do erotyki i śmierci. Lubił szokować, kontrowersja napędzała jego sztukę.
Co by było gdyby jego nie było?
Świat byłby nudny, ograniczony, szary. Nasza planeta potrzebuje dziwaków, którzy nie traktują życia na serio, szydzą z niego. Mimo paskudnego charakteru Salvador dał się poznać jako wielki artysta, którego sztuka do dziś zaskakuje największych koneserów. Dali zmarł w chorobie, 23 stycznia 1989 roku. W swoim dorobku artystycznym potomnym zostawił nie tylko obrazy ale także surrealistyczne rzeźby i filmy.
Witkacy – Stanisław Witkiewicz zaskakuje
Stanisław Ignacy Witkiewicz – Witkacy (1885-1939): malarz, pisarz, dramaturg, filozof. Artysta wszechstronnie uzdolniony, wyprzedzał epokę i zaskakiwał wizjonerstwem katastrofizmu i dekadencji. Jego sztuka wprowadza odbiorcę w dziwaczny nastrój, często przeraża. Do najbardziej znanych dzieł Witkacego należą portrety przedstawiające zdeformowane ludzkie twarze. Artysta wykonywał je po spożyciu środków psychoaktywnych. Mężczyzna nie ukrywał tego, wręcz przeciwnie, na każdym z portretów umieszczał skład chemiczny zażywanych wówczas specyfików. Czy bez nich byłby równie dobrym artystą? A może każdy przeciętny człowiek po ich spożyciu posiadłby dar wirtuoza?
Co zażywał Witkacy?
Na portretach zauważyć można takie skróty jak Eu – eukodal, Et – eter, Co – kokaina. Obrazy namalowane po zażyciu tych środków artysta tworzył tylko dla przyjaciół. Witkacy używał narkotyków w porozumieniu z lekarzami, żadne z substancji nie były przyjmowane w sposób ciągły. Stanisław nie był więc uzależnionym narkomanem, a środki psychoaktywne traktował jako pomoc w rozbujaniu wyobraźni i twórczej weny. Na obrazach Witkacy umieszczała również inne skróty takie jak: Cof. (kawa), herb. (herbata), pyfko (piwo). Dzieła tworzone na trzeźwo artysta uważał za najmniej wartościowe i wyceniał najtaniej. Prócz nazw używek na portretach widniały inne szyfry: p.p.c. (prawie po ciemku), FBZ (fajka bez zaciągania się). Zapis: NP – informował ile dni artysta nie palił, zaś NΠ – ile dni nie pił. Niesamowite, że tak z pozoru trywialne czynniki miały wpływ na finalny efekt dzieł.
Samobójstwo Witkacego…
Wybuchła II Wojna Światowa, Witkiewicz poczuł lęk. Katastrofizm, który towarzyszył jego myślom przez całe życie, miał się spełnić. Artysta bał się totalitaryzmu niszczącego indywidualizm, możliwość wyrażania siebie, tworzenia sztuki i kultury. Gdy 17 września 1939 do Polski wkroczyła Armia Radziecka, Witkacy przestał postrzegać sens życia. Samobójstwo miał popełnić wraz z Czesławą Oknińską-Korzeniowską. Udali się do lasu, Czesława zażyła luminal i cybalginę, zaś Witkacy za pomocą efedryny pobudził krążenie krwi po to by następnie podciąć tętnicę. Kobieta została odratowana, Witkacy zmarł…
Stanisław Ignacy Witkiewicz to jedna z barwniejszych postaci polskiego XX-lecia międzywojennego. Chcesz dowiedzieć się więcej? Kliknij tutaj.
Niedoceniany Van Gogh
Vincent Willem Van Gogh urodził się 30 marca 1853 roku w Holandii. Mało doceniany za życia, zyskał sławę po śmierci. Dziś jego nazwisko kojarzone jest przez każdego, nawet przeciętnie wykształconego człowieka. Dzięki czemu zyskał tę sławę? Jaskrawe barwy, specyficzna kreska, autorski styl. Van Gogh stworzył coś absolutnie unikatowego, coś czego wcześniej świat nie widział. Prawdopodobnie to dlatego za życia ludzie nie rozumieli jego geniuszu, uważali za dziwaka i beztalencie. Musiało minąć kilka dekad, by z perspektywy czasu zauważyć niepowtarzalność i wyjątkowość dzieł Vincenta. Poza szablonowe myślenie, przekraczanie barier i zupełnie inny kont patrzenia na świat, to zdaniem wielu zasługa choroby towarzyszącej Van Goghowi. Artysta w ciągu swego życia cierpiał na napady lękowe i narastające ataki spowodowane zaburzeniami psychicznymi. Miewał też napady schizofrenii i depresji maniakalnej. Na wątłej jakości zdrowie, wpływ miał również trujący ołów, znajdujący się w ówczesnych farbach malarskich.
Ucho Van Gogha
23 grudnia 1888 roku Vincent Van Gogh odciął sobie ucho. Okoliczności tego wydarzenia do teraz nie są jasne, a z każdym rokiem przybywa wiele nowych teorii na ten temat. Najbardziej znana koncepcja zakłada, iż artysta odciął sobie ucho w wyniku zaćmienia umysłu, w chwili szaleństwa. Następnie narząd słuchu miał być przekazany prostytutce o imieniu Rachel. Dla uwiecznienia tego makabrycznego wydarzenia, artysta stworzył serię autoportretów z zabandażowaną raną przyuszną.
Szpital Psychiatryczny
Saint Paul de Mausole, od XVII wieku wykorzystywany przez zakonników na przytułek dla obłąkanych. To właśnie tu od maja 1889 roku leczył się Van Gogh. Artysta zgłosił się do szpitala na własne życzenie. Jak zapisano w księdze przyjęć Vincent cierpiał na ostre ataki psychozy z halucynacjami i urojeniami. Przyznano mu dwa skromne pokoje jeden do spania, w drugim zaś mieściła się pracownia artystyczna. Mężczyzna spędził w szpitalu rok, w tym czasie stworzył 150 obrazów olejnych i ponad 100 rysunków. Artystycznym uniesieniom sprzyjała piękna przyroda, słońce południa, szczyty Alp, lawendowe pola i gaje oliwne. W Saint-Remy powstał jeden z najbardziej znanych obrazów Vincenta – „Gwiaździsta noc”. Poetyckie dzieło, zwraca uwagę na piękno otaczających krajobrazów. Artysta namalował obraz, charakterystyczną dla siebie techniką, krótkich pociągnięć pędzla. Szczególną uwagę zwraca kontrast, chłodnego krajobrazu i jaskrawożółtych gwiazd.
Samobójstwo
Szpital nie pomógł. Towarzyszące lęki i depresja nie sprzyjały artyście. W lipcu 1890 roku, wykończony chorobami i skrajnym ubóstwem Vincent Van Gogh popełnił samobójstwo. Postrzelił się w brzuch, zgon nastąpił dwa dni po tym wydarzeniu. Wielki talent, otwarty umysł i niepojęta kreatywność sprawiły, że sztuka Vincenta zaskakuje i zachwyca nas do dziś. Ludzie tworzą o nim filmy, piszą książki, malują repliki obrazów. Aż serce się kraje na myśl, że za życia nikt nie doceniał i nie wspierał jego talentu. Może w przeciwnym wypadku, losy artysty potoczyłyby się inaczej…
Sztuka Leonarda zaskakuje
Mona Lisa – jedno z najbardziej znanych dzieł Leonarda da Vinci. Obraz powstał w latach 1503–1507. Obecnie znajduje się w paryskim Luwrze. Dzieło przedstawia portret kobiety na tle skalistego krajobrazu. Aktualne badania i analizy burzą ten opis. Czy Mona Lisa to mężczyzna?
Kim była Mona Lisa?
Do tej pory historycy byli zdania, że tytułowa Mona Lisa to tak naprawdę Lisa Gheradini, żona handlarza jedwabiem. Mężczyzna miał zamówić u malarza portret żony. Finalny efekt nie spodobał się zleceniodawcy i obraz nigdy nie został przekazany w jego ręce.
Wątpliwości co do płci modela, którym wzorował się da Vinci, zainspirowały do badań Silvano Vincettiego. Zdaniem mężczyzny oraz jego ekspertów, da Vinci użył jako modela swego życiowego partnera Giana Giacomo Caprottiego, nazywał go – Salai (mały diabeł, potomek diabła). Oto argumenty potwierdzające zdanie Vincettiego:
- W tęczówce prawego oka na obrazie widnieje litera „L” – Leonardo, w drugiej „S” – Salai.
- Litery imiona Mona Lisa można odpowiednio zamienić w Mon Salai.
- Naukowcy nakładając portret modela na obraz Vinciego odkryli, że obie twarze całkowicie się pokryły i są identyczne.
Sztuka renesansu zaskakuje?
Zdaniem wielu, związki homoseksualne to nowe zjawisko. Nic bardziej mylnego, związek Leonarda i Giana funkcjonował w renesansie – ponad 500 lat temu. Mężczyźni poznali się w 1490 roku. Salai był wówczas zaledwie 10-letnim chłopcem, Leonardo miał 38 lat. Giacomo był uczniem i asystentem artysty. Był wierny mistrzowi do momentu jego śmierci w 1519 roku. Chłopak pozował do niejednego obrazu. W latach 1513- 1515 jego sylwetka została przedstawiona w dziele „Jan Chrzciciel”. Porównując ów dzieło z Mona Lisą, można zauważyć podobieństwo twarzy, dwóch rzekomo odmiennych modeli.
Mona Lisa dziś
Koszulki, skarpetki, kubki, torby, poduszki… Mona Lisa jest wszędzie! Jej fenomen zaskakuje mnie od dawna. Odkąd świat istnieje, a artyści malują, codziennie powstają nowe portrety . Dlaczego akurat ten jest tak znany i rozpowszechniany? Może miała na to wpływ pełna tajemnic historia. Może sławne nazwisko autora. Może zwykły przypadek. Jednak fakt jest jeden: Luwr odwiedzają rocznie miliony turystów, robią to głównie dla niej (niego), by osobiście poczuć magię, którą wywołuje sztuka Leonarda.
Więcej ciekawych wpisów już wkrótce tutaj.
Witaj, świecie!
Witaj na mojej stronie opartej na WordPress-ie.
Skoro widzisz ten tekst, to oznacza to, że moja strona nie jest jeszcze w pełni gotowa – do tej pory została przeprowadzona szybka instalacja WordPress-a, za pomocą automatycznego instalatora w darmowym hostingu PRV.PL.
Instalator skryptów umożliwia zamieszczenie na naszej stronie takich skryptów jak WordPress, Joomla czy forum phpBB. Nie musimy się martwić o ustawienia, uprawnienia oraz dane dostępowe do bazy MySQL – wszystko przebiega automatycznie, wystarczy pojedyncze kliknięcie i po kilku sekundach na naszej stronie pojawia się gotowy skrypt, a my otrzymujemy dane dostępowe do panelu administratora i od razu możemy przystąpić do publikacji naszej strony, bez zagłębiania się w szczegóły techniczne. Zobacz jak to wygląda »